czwartek, 14 kwietnia 2016

autobus mknie ja w szybę nie mal że w klejony kraj obraz się ciągle zmienia w około mnie rozmowy różne gdzieeś w tle radio gra a ja myślami zupełnie gdzie inadziej galopuje do czasów gdy nie dawno   jechałem z nią  jeszcze czasem śnie o niej dziewczynie moich marzeń ale  po niej pozostało mi wspomnień pare nagle zamyslenia wspomnień wyrywa mnie głos sympatycznej dziewczyny która pyta czy tu wolne nawet nie  zauwarzyłem kiedy autobus wiechał na koljną stację od parłem że tak przy siadła się zagadała chyba jesteś myślicielem po chwili dodała przepraszam chyba jestem wścipska jeszcze walę na ty uśmiechnołem się i się przed stawiłem od parłem nic nie szkodzi podejrzeewam żee jesteśmy w podobmym wieku i tak podróż potoczyła się dalej z uroczą blądynką uśmiechem anioła oczami jak bałtyk niestety nie wymieniliśmy się namiaremi żałuje chwilami ale cuż morze i tak lepiej :)
Mój dom ! dom marzeń salon w nim kominek co radośnie buzuje ogień ogrzewając dom w zimowe dni przed kominem leniwie wyciągający się kot dalej dwa duże skórzane fotele  okrągły stolik szklany  w domku tym kuchnia duża z wielkim ogrodem, podwórzem  domek ten dwu pietrowy z dwiema sypialniam i dwoma poojami w nim pełno ludzi śmiech dziecięcy  rozmowy radosny ton  oto taki domek mi się marzy a na dworzu dwa duże wilczóry pilnujące obejścia latem dmuchany basen chuśtawki dwie  aby przypomieć sobie czasy dziecięce